Jak wynika z najnowszego sprawozdania szefa służby cywilnej, w 2017 r. wszczęto mniej postępowań w związku z naruszeniem obowiązków przez członków korpusu służby cywilnej. W ministerstwach liczba ta zmniejszyła się o 39%, a o 61% zwiększyła się liczba tych, które umorzono. W przypadku wszczętych postępowań dyscyplinarnych liczba ta wzrosła o 40%. Praca w administracji, która wiąże się z ciągłymi zmianami kadrowymi, napawa wszystkich niepokojem – mówi prof. Krzysztof Kiciński, były iceprzewodniczący Rady Służby Cywilnej. Natomiast prof. Bogumił Szmulik, radca prawny, ekspert ds. administracji publicznej uważa, że urzędnicy wiedzą, że nie mogą pozwolić sobie na notoryczne spóźnianie się do pracy lub na dorabianie bez zgody przełożonych. A to tego typu przypadki najczęściej są podnoszone w postępowaniach wyjaśniających i dyscyplinarnych. Niewielka liczba postępowań wyjaśniających i dyscyplinarnych przekłada się też na wyniki oceny okresowej. Ze sprawozdania szefa służby cywilnej wynika, że oceny pozytywne stanowią 99,7%, negatywne – 0,3%. Dr Stefan Płażek, adwokat, ekspert ds. administracji publicznej stwierdza, że często sporządzaniem oceny zajmują się sami oceniani, a przełożeni, jeśli zgadzają się z ich treścią, składają tylko podpis pod tymi dokumentami. – W 2017 r. w administracji rządowej trzeba było przeprowadzić ponad 70 tys. ocen okresowych członków korpusu.
Ta weryfikacja to kłopot nie tylko dla ocenianych, ale też dla oceniających. Przełożony nie chce mieć dodatkowej pracy i skłóconego zespołu, więc wystawia pozytywne noty – mówi Płażek.
W ocenie ekspertów ocena okresowa jest potrzebna, ale rozporządzenie dotyczące jej sporządzania wymaga zmian. – Sama idea weryfikowania pracy urzędników co dwa lata jest słuszna, bo to zarówno informacja dla pracodawcy, jak i dla pracownika, który wie, że musi się cały czas starać. Niestety często za bardzo dobrą oceną nie idzie nagroda, podwyżka, awans czy też udział w szkoleniu – mówi dr Jakub Szmit z Uniwersytetu Gdańskiego. – […] Przy ocenie urzędników brakuje też prawidłowego doboru kryteriów i często rzetelnego przeprowadzenia tego procesu – dodaje. (źródło:gazetaprawna.pl)
W sądownictwie powszechnym również urzędnicy i inni pracownicy podlegają ocenie okresowej. Rozporządzenie jest tak mało precyzyjne, że dyrektorzy sądów nie przestrzegają zaleceń ministerialnych, interpretują przepisy na swój sposób, nie trzymając się ich, dokładają swoje wzory załączników sugerując, w jaki sposób komisja kwalifikacyjna powinna opiniować pracownika. Temat ocen okresowych był poruszany w nr 7 (7)/2016 Gazety Sądowej (przyp. red.).